Wanderlei Silva jest powszechnie uważany za jednego z największych zawodników wagi ciężkiej wszech czasów. Silva, znany jako „
The Axe Murderer” (morderca z siekierą), ze względu na to, jak ciężko znosił treningi i walki, zawsze był twardym klientem. Jako zawodowy fighter walczył przez 18 lat, a w UFC przez sześć. Pięciokrotny zwycięzca „The Pride of Curitiba”, tytułu przyznawanego zawodnikom z jego rodzinnego miasta, Silva był dumnym i zręcznym bokserem-puncherem, który wiedział, jak znaleźć cel i go zmiażdżyć.
W długiej historii Ultimate Fighting Championship (UFC) niewielu było tak niebezpiecznych przeciwników jak Wanderlei Silva. W swoich sześciu walkach w tej organizacji Silva udowodnił, że jego reputacja postrachu jest zasłużona. Po pokonaniu 22 znacznie większych i silniejszych od siebie zawodników, Silva został ostatecznie znokautowany w pierwszej rundzie swojej ostatniej walki w UFC przeciwko Vitorowi Belfortowi.
Jego rekord w UFC to 17 zwycięstw i 6 porażek. W tym artykule przyglądamy się karierze człowieka znanego jako Axe Murderer i omawiamy czynniki, które doprowadziły do jego upadku.
Wczesne życie i wykształcenie
Silva urodził się 29 lipca 1965 r. w brazylijskim mieście Campina Grande, w stanie Paraiba. Wychowywał się w ubóstwie i jako dziecko często pomagał ojcu, oficerowi żandarmerii wojskowej, w jego walkach. Wanderlei już w młodym wieku zainteresował się sportem, a jego idolem był bokser wagi średniej Roberto Duran. Wanderlei uwielbiał biegać, skakać i uprawiać zapasy, grał też dużo w piłkę nożną.
Gimnastyka również była częścią życia Wanderleia. W dzieciństwie brał udział w wielu zawodach gimnastycznych, a w 1982 r., w wieku 10 lat, został nawet uznany za „Męskiego gimnastyka roku”.
Duma Kurytyby
W Kurytybie, drugim co do wielkości mieście Brazylii, istnieje długa i dumna historia Mieszanych Sztuk Walki. Rodzina Gracie, która założyła ten sport, pochodzi z Kurytyby. To właśnie w Kurytybie w 1907 r. odbyły się pierwsze oficjalne zawody MMA.
Wanderlei Silva miał 16 lat, gdy po raz pierwszy postawił stopę w Stanach Zjednoczonych. Przez dwa lata mieszkał w Nowym Jorku, gdzie pracował dorywczo na budowie i na zmywaku. To właśnie tam zainteresował się Mieszanymi Sztukami Walki i amerykańskim stylem życia.
UFC Dope
Silva miał barwną i, delikatnie mówiąc, ekscytującą karierę. Na początku XXI wieku wystąpił w kilku reality show w sieci Versus, a także rozwinął przygodny, ale udany nałóg hazardu. W początkach kariery w UFC Silva był znany ze swojego zamiłowania do luksusowych samochodów i krzykliwych strojów ringowych.
Jego styl był często porównywany do stylu Muhammada Ali, a Silva powiedział kiedyś, że chce być zapamiętany jako „największy gladiator wszech czasów”.
Debiut w UFC i pierwsza wygrana
W listopadzie 2000 roku Silva zadebiutował w UFC przeciwko Timowi Hague na UFC 28. Po trzech rundach walki, Hague został ogłoszony zwycięzcą przez nokaut.
The Pride of Curitiba powrócił do UFC i walczył dla swojej nowej organizacji. W swojej drugiej walce w UFC, przeciwko amerykańskiemu zapaśnikowi Danowi Severnowi na UFC 29, Silva znokautował Severna w 14 sekund.
Sześć kolejnych zwycięstw
Kolejne cztery walki Silvy w UFC to pojedynki z Antonio Rodrigo Nogueirą, Igorem Vovchanchynem, Antônio Silvą i Markiem Colemanem. Wszystkie były zwycięskie dla Silvy, który zaczął zdobywać sławę w organizacji.
W swojej pierwszej walce w UFC, Silva pokonał Colemana przez nokaut w zaledwie 18 sekund. W swojej następnej walce, z Antônio Silvą, został pierwszym zawodnikiem w UFC, który zdobył tytuł mistrzowski, zdobywając tytuł „The Pride of Curitiba”.
Przegrana i załamanie
W swoich kolejnych trzech walkach Silva stracił tytuł, nie zrobił wagi i załamał się psychicznie. Na UFC 33 został znokautowany w zaledwie 21 sekund przez Nogueirę.
Na UFC 34 zmierzył się z Vovchanchynem, ale po raz kolejny nie udało mu się zmieścić w limicie wagi półśredniej. Tym razem miał do wyboru ścięcie wagi lub utratę miejsca w turnieju. Wybrał to drugie rozwiązanie i został wyeliminowany z turnieju.
Po raz ostatni wystąpił w oktagonie na UFC 36, gdzie został poddany przez Vovchanchyna w zaledwie 47 sekund.
Następstwa i koniec ery
Po przegranej na UFC 36 Silva wycofał się z rywalizacji w MMA. Walczył jeszcze dwukrotnie w kickboxingu i nadal występował w programach telewizyjnych i filmach.
W swojej ostatniej walce w MMA, Silva zmierzył się z Jamesem Irvinem na UFC 37. Walka, która odbyła się w styczniu 2005 roku, została uznana za nieodbytą, gdy test na obecność stanozololu dał wynik pozytywny.
Stanozolol to steryd anaboliczny, który jest zabroniony przez większość organizacji sportowych, a także jest substancją kontrolowaną w Stanach Zjednoczonych.
Wynik walki został później zmieniony na no-contest przez Nevada State Athletic Commission, a obaj zawodnicy zostali ukarani naganą.
Słowa końcowe
Wanderlei Silva był zawodnikiem o wielkim talencie, ale był też ułomną istotą ludzką. Dokonał kilku złych wyborów w życiu osobistym i miał problemy z utrzymaniem wagi w niektórych walkach w UFC.
W swoim najlepszym okresie Silva był siłą, z którą należało się liczyć w UFC i PRIDE, ale był też zawodnikiem, którego karierę przerwało naruszenie przepisów antydopingowych.
Jest wielu wspaniałych zawodników, którzy walczyli w UFC, ale Wanderlei Silva jest jednym z niewielu, którzy byli prawdziwą siłą natury. Był brutalnym, kreatywnym i ekscytującym zawodnikiem i będzie nam go brakowało.